Firma Philips Lighting na bieżąco przeprowadza testy swoich źródeł światła, o konkretnych temperaturach barwowych, w celu dokładnego opisania i wyjaśnienia zjawisk związanych z wpływem światła niebieskiego na oczy i skórę człowieka.
Od czasu do czasu pojawiają się w prasie nie do końca rzetelnie przygotowane artykuły traktujące o negatywnych skutkach działania oświetlenia LED na ludzi. Różne organizacje i firmy twierdzą, że istnieją dowody naukowe, że oświetlenie LED jest niebezpieczne i szkodzi ludzkiemu zdrowiu na różne sposoby. Fakty są często zniekształcone, wydobywane z kontekstu lub po prostu źle interpretowane. Tego typu informacje powodują chwilowe zamieszanie i poczucie niepokoju wśród konsumentów.
Jednym z zagadnień, które ciągle powraca do różnych mediów, a jest mylnie interpretowane i źle tłumaczone, to ryzyko związane z działaniem niebieskiego światła i oświetlenia LED na organizm ludzki. Potrzebny jest większy wysiłek związany z wyjaśnianiem tych zjawisk. Najważniejsza informacja, to taka, że te zjawiska są bardzo dobrze opisane poprzez odpowiednie normy IEC i ANSI / IES, a wszystkie źródła i oprawy LED marki Philips spełniają wszelkie wymogi związane z wpływem światła niebieskiego LED na organizm ludzki. Sprawdź naszą NOWOŚĆ: Wysoko energetyczne żarówki klasy A.
Międzynarodowa Komisja Elektrotechniczna (IEC) definiuje „zagrożenie światłem niebieskim”, jako "potencjalne uszkodzenie siatkówki wywołane reakcjami fotochemicznymi w wyniku promieniowania elektromagnetycznego o długości fali od 400 nm do 500 nm".
Jest powszechnie wiadomym, że światło, naturalne lub sztuczne, może mieć różny wpływ na oczy. Kiedy nasze oczy są przez dłuższy czas narażone na działanie silnego źródła światła, niebieska część widma może uszkodzić część siatkówki oka. Na przykład spojrzenie nawet na mocno zachmurzone Słońce przez długi czas, bez ochrony oczu, może być bardzo niebezpieczne w skutkach.
Ludzie mają naturalnie wykształcony mechanizm, który wręcz zmusza nas, aby odwrócić wzrok od jasnych źródeł światła i instynktownie zamknąć oczy. Czynnikami decydującymi o wielkości fotochemicznego uszkodzenia siatkówki są: natężenie światła, jego rozkład widmowy i czas ekspozycji na źródło światła.
Wszystkie źródła LED emitują pewną ilość niebieskiego światła, ale jest to niewielka część emisji w porównaniu z ilością, jaka znajduje się w świetle dziennym, jak także nie więcej niż emisje z innych źródeł światła, takich jak lampy GLS, źródła halogenowe, fluorescencyjne lub HID o tych samych temperaturach barwowych.
Najbardziej niebezpiecznym źródłem światła pod względem bezpieczeństwa fotobiologicznego, zdecydowanie jest Słońce. Dla porównania codzienne narażenie na działanie światła niebieskiego na zewnątrz w letni, bezchmurny dzień jest, co najmniej 1000 razy silniejsze w porównaniu z ilością tej barwy światła otrzymywanej ze sztucznego źródła. Patrzenie prosto w stronę Słońca przez 1 sekundę będzie miało niewątpliwie negatywny wpływ na nasze oczy, natomiast przeprowadzone doświadczenia pokazały, że ten sam efekt zostanie uzyskany przez patrzenie bezpośrednio na źródło światła typu GLS (żarówki) przez przynajmniej 20 minut, dla oświetlenia LED o temperaturze barwowej 4000K ten czas, to przynajmniej 30 minut, a dla źródeł LED o temperaturze barwowej 3000K to 42 minuty.
Firma Philips Lighting na bieżąco przeprowadza testy swoich źródłach światła, o konkretnych temperaturach barwowych, w celu dokładnego opisania i wyjaśnienia zjawisk związanych z wpływem światła niebieskiego na oczy i skórę człowieka. Obejmują one pomiary dotyczące różnych źródeł: GLS, HID, TL, jak także źródeł i opraw LED-owych. Pomiary te mają na celu sprawdzenie i wskazanie odpowiedniej grupy ryzyka (GR). Badania te potwierdzają, że źródła światła firmy Philips Lighting są zgodne z normami bezpieczeństwa we wszystkich kategoriach.